
Oczywiście, wiemy już, że 3-miesięczne dziecko bardzo rozwija się fizycznie. W tym okresie niemowlę powinno umieć wysoko podnosić głowę, gdy leży na brzuchu, a także podejmować próby przewracania się na boki oraz odpychać się nogami. Dziecko w tym wieku potrafi już chwytać przedmioty i wodzić oczami za przedmiotami lub osobami. Możemy również zauważyć, że zaczyna koordynować ruchy i świadomie wyciągać ręce ku zabawkom lub rodzicom. Wiemy też dzięki badaniom, że już niemowlęta w wieku kilku miesięcy potrafią intuicyjnie rozróżniać ilości.
Jak niemowlęta postrzegają „więcej” i „mniej”?
Według Karen Wynn dzieci już na wczesnym etapie życia posiadają zdolność do tzw. subityzacji, czyli błyskawicznego rozpoznawania liczby obiektów (zwykle do 3-4 sztuk). Maluch intuicyjnie zauważa różnice pomiędzy zbiorami, np. gdy jedno pudełko zawiera dwa ciasteczka, a drugie jedno – bez konieczności świadomego liczenia. W słynnym eksperymencie, znanym jako „1+1=2” niemowlęta obserwowały proste działania matematyczne: lalkę umieszczano za zasłoną, następnie dodawano drugą lalkę, a gdy zasłona opadała, dzieci wyrażały zaskoczenie, jeśli liczba lalek nie zgadzała się z ich oczekiwaniami. Wyniki tych badań wskazują, że podstawowa umiejętność rozróżniania ilości jest wbudowana biologicznie.
Codzienne życie oferuje mnóstwo okazji, by naturalnie rozwijać u dzieci umiejętności matematyczne.
Oto kilka wskazówek inspirowanych odkryciami Wynn:
1. Zabawy z przedmiotami codziennego użytku
Używaj drobnych przekąsek, np. owoców lub ciasteczek, i pytaj dziecko: „Gdzie jest więcej? Gdzie jest mniej?”. Stopniowo wprowadzaj pytania „Czy mamy tyle samo?”.
2. Porównywanie podczas spacerów
Spacer to doskonały czas na ćwiczenie umiejętności szacowania. Możesz pytać dziecko: „Gdzie rośnie więcej kwiatków?”, „Czy na niebie jest tyle samo chmurek, ile widzialiśmy wczoraj?”.
3. Kąpiel jako nauka matematyki
Podczas kąpieli wykorzystaj gumowe zabawki. Zrób grupki zabawek i pytaj: „Czy kaczuszek jest więcej niż rybek?”, „Czy kaczuszek i rybek jest tyle samo?”.
Jak świadomie wspierać rozwój porównywania ilości?
Ważne jest, by mówić o ilościach naturalnie i często. Nie chodzi o formalne lekcje matematyki, ale o budowanie intuicyjnego rozumienia liczb i ilości przez zabawę. Warto:
- Pozwalać dziecku samodzielnie grupować przedmioty według ilości.
- Zachęcać do używania prostych słów: „więcej”, „mniej”, „dużo”, „mało”.
- Stopniowo wprowadzać pojęcie liczby jako abstrakcyjnej idei („trzy jabłka, trzy autka – tyle samo!”).
Takie działania, oparte na naturalnej ciekawości dziecka i jego spontanicznych obserwacjach, efektywnie wspierają rozwój bardzo podstawowych kompetencji matematycznych.
Dlaczego prowadzi się takie badania?
Podstawowe cele tych badań to:
- Identyfikacja wczesnych zdolności poznawczych – zrozumienie, co dziecko „potrafi” od urodzenia.
- Zbadanie mechanizmów leżących u podstaw nauki liczenia i rozumienia matematyki.
- Dostarczanie praktycznych wskazówek dla rodziców i edukatorów, jak wspierać naturalny rozwój kompetencji matematycznych już od najwcześniejszych lat.
Czy warto bawić się z niemowlęciem w liczenie i opowiadać o ilościach?
Zdecydowanie tak – choć nie chodzi tu o formalne nauczanie liczenia, lecz o wykorzystanie codziennych okazji do wspierania naturalnych predyspozycji dziecka.
- Wzmacnianie rozwoju poznawczego: Już w niemowlęctwie dzieci wykazują wrażliwość na ilość – poprzez zabawy i wspólne obserwacje można wzmacniać te zdolności.
- Budowanie intuicyjnych pojęć matematycznych: Używanie słów typu „więcej”, „mniej”, „dużo”, „mało” pozwala maluchowi oswajać się z abstrakcją matematyczną w naturalnym kontekście.
- Stymulowanie ciekawości poznawczej: Dzieci najlepiej uczą się przez zabawę i obserwację – wprowadzanie pojęć ilościowych podczas codziennych czynności sprawia, że matematyka staje się elementem ich świata.
- Rozwój języka i myślenia logicznego: Rozmowy o liczbach i ilościach rozwijają nie tylko umiejętności matematyczne, ale też językowe i logiczne.
Nawet z najmłodszymi dziećmi warto inicjować proste zabawy polegające na porównywaniu, grupowaniu czy liczeniu przedmiotów, bo te czynności tworzą solidne podstawy do późniejszego rozwoju matematycznego. Nie jest to formalna nauka, lecz naturalna stymulacja, która może pozytywnie wpłynąć na przyszłe kompetencje dziecka – zarówno w matematyce, jak i w szeroko rozumianym myśleniu logicznym.