Złóż zamówienie do 12:00 w dzień roboczy, a wyślemy je tego samego dnia.

Potrzebujesz pomocy? Skontaktuj się z nami!

Tel.: 509926426

Email.: info@wczesnaedukacja.pl

Wybierz język:
PL / DE

Do darmowej dostawy: 100,00 zł

do kasy suma: 0,00 zł
Jak, według Alice Miller, emocje z dzieciństwa stają się naszym ciężarem 0
Jak, według Alice Miller, emocje z dzieciństwa stają się naszym ciężarem

Dzieciństwo jest okresem, w którym mózg intensywnie się rozwija, a dziecko uczy się absolutnych podstaw: Czym jest miłość? Czym jest bezpieczeństwo? Jak radzić sobie ze złością? Jak reagować na strach? To, w jaki sposób odpowiadamy na potrzeby emocjonalne dzieci (płacz, strach, potrzebę bliskości), tworzy w nich wewnętrzny, często nieświadomy wzorzec. Ten wzorzec "dorasta" razem z nami i wpływa na to, jak w dorosłości budujemy relacje – czy ufamy innym, czy spodziewamy się odrzucenia, czy potrafimy być w bliskości. Jeśli w domu rodzinnym pewne emocje były zakazane, jako dorośli możemy mieć ogromny problem z ich rozpoznawaniem i wyrażaniem. Tłumiona złość lub smutek nie znikają – są w nas i szukają ujścia, np. w chorobach psychosomatycznych, wybuchach agresji lub stanach lękowych.

Pragniemy, aby nasze dzieci były mądre, szczęśliwe i radziły sobie w życiu. Jednocześnie, tu i teraz, oczekujemy, by były spokojne, posłuszne i nie sprawiały kłopotów. Tylko, że za tą „grzecznością” często kryje się ogromna cena — rezygnacja z autentyczności.

Co się dzieje, gdy dziecko, zamiast przeżywać świat po swojemu, zaczyna żyć po to, by nie zawieść rodzica? Wielu dorosłych nosi w sobie przekonanie, że z dziecięcych zranień się „wyrasta”. Tymczasem emocje nie znikają — dojrzewają razem z nami. A to, co kiedyś było strategią przetrwania, dziś staje się niewidzialnym ciężarem.

 

Jak dzieci gromadzą emocje

Wyobraź sobie, że każde dziecko rodzi się z pustym plecakiem. Z każdym doświadczeniem i reakcją dorosłych, do środka wpadają „kamienie” — przekonania, które będą mu towarzyszyć przez całe życie. Te kamienie nie znikają w dniu osiemnastych urodzin. Wręcz przeciwnie — rosną razem z dzieckiem. Tłumiona złość przeradza się w trudność stawiania granic, a niewyrażony smutek — w chroniczne poczucie pustki.

 

Alice Miller i „Dramat udanego dziecka”

Nikt nie nazwał tego mechanizmu tak precyzyjnie, jak Alice Miller, autorka przełomowej książki „Dramat udanego dziecka”.
Nie pisała o rodzinach z przemocą, lecz o domach pozornie idealnych — ciepłych, troskliwych, pełnych ambicji i oczekiwań.

To właśnie tam rodzi się dramat: dziecko rezygnuje z własnych emocji, by zasłużyć na miłość i akceptację.

Miller opisywała, że wiele dzieci rozwija niemal nadludzką wrażliwość na potrzeby dorosłych:

  • Jeśli matka czuje się samotna – dziecko staje się jej powiernikiem.
  • Jeśli ojciec ma niespełnione ambicje – dziecko zostaje „małym geniuszem”.
  • Jeśli w domu panuje napięcie – dziecko znika lub bawi, by rozładować atmosferę.

Tak powstaje „Fałszywe Ja” — maska, za którą kryje się prawdziwe dziecko, stłumione i niewidzialne.

 

Cena w dorosłym życiu

Dorosły, który kiedyś był „udaną” córką lub „grzecznym” synem, często nie potrafi już znaleźć siebie. Żyje tak, by zadowalać innych, choć w środku czuje pustkę.
Miller pisała o pięciu najczęstszych skutkach:

  1. Poczucie pustki i braku tożsamości. Człowiek nie wie, kim jest, bo całe życie grał rolę.
  2. Perfekcjonizm i lęk przed błędem. Nadal próbuje zasłużyć na miłość przez osiągnięcia.
  3. Trudności w relacjach. Albo „ratuje” innych, albo ucieka od bliskości.
  4. Lęk i depresja. To krzyk zamkniętych w środku emocji.
  5. Oddzielenie od ciała. Napięcia, bóle i choroby psychosomatyczne stają się językiem niewyrażonego bólu.

Często mówią: „Mam wszystko — rodzinę, pracę, dom — a czuję się nieszczęśliwy”. Bo żyją cudzym scenariuszem, nie swoim.

 

Jak przerwać cykl?

Alice Miller powtarzała: rodzice nie ranią z premedytacją. Ranią, bo sami zostali zranieni. Ale to można zatrzymać.

  1. Akceptuj wszystkie emocje

    Nie ma emocji „dobrych” i „złych”. Kiedy dziecko się złości, nie mów „uspokój się”, tylko:
    Widzę, że jesteś wściekły. Masz prawo. Co możemy z tym zrobić?
    To daje dziecku sygnał: „Twoje emocje są ważne.”

  2. Zobacz dziecko, nie jego funkcję

    Czy ma być Twoim pocieszeniem, dumą, wizytówką?

    Dziecko nie jest lekarstwem na Twój ból. Jest odrębną istotą.

  3. Zajrzyj do własnego plecaka

    Świadomy rodzic zna swoje „kamienie” i widzi, kiedy reaguje z przeszłości, a nie z tu i teraz.

    Tylko wtedy może przestać powielać wzorce.

  4. Pozwól na „NIE”

    Dziecko, które może się nie zgodzić, buduje zdrowe granice.

    Każde „nie” to mały krok ku jego autentyczności.

 

Nie istnieją rodzice idealni — istnieją rodzice świadomi. Tacy, którzy wiedzą, że dziecko nie potrzebuje perfekcji, tylko prawdy, obecności i akceptacji. Pomóż mu spakować jego plecak lekko — bez Twoich kamieni.

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl