
Czy logika dzieci przypomina logikę dorosłych? Otóż nie – to zupełnie inny świat. Myślenie dziecka nie podlega tym samym rygorom, co u osoby dorosłej, a jego struktura jest dynamiczna, pełna „dziur”, uproszczeń, błyskotliwych intuicji, a także licznych… błędów poznawczych. Co ciekawe, owe „nie-logiczności” nie są defektem, lecz dowodem na to, że młody człowiek właśnie się uczy i rozwija.
Dlaczego dzieci błądzą w rozumowaniu?
Dzieci przez długie lata funkcjonują w świecie, który poznają metodą prób i błędów. Ich umysły dopiero konstruują schematy poznawcze, dlatego:
- mieszają przyczynę ze skutkiem,
- traktują własny punkt widzenia jako uniwersalny,
- często gubią się w kategoriach i pojęciach,
- podążają za intuicją, a nie wyważoną analizą,
- łatwo ulegają złudzeniom i iluzjom.
Błądzenie jest więc nieodłączną częścią poznawczej przygody. Jak pisał Piaget, zanim dziecko osiągnie „dorosły” poziom logiki, musi przejść przez własne, dziecięce stadia rozumowania.
Etapy rozwoju poznawczego według Piageta
- Sensomotoryczne (0-2 lata): Świat to zmysły i ruch. Nie ma tu jeszcze myślenia symbolicznego.
- Przedoperacyjne (2-7 lat): Dominacja wyobraźni i intuicji, myślenie egocentryczne, rozkwit symboli.
- Operacji konkretnych (7-11 lat): Rodzi się logika, ale wciąż ograniczona do rzeczywistości „tu i teraz”.
- Operacji formalnych (11+): Abstrakcyjne, złożone myślenie. Pojawia się rozumowanie hipotetyczne.
Każde stadium to inny świat. To, co dla dorosłego jest absurdem, dla kilkulatka stanowi żelazną logikę.
Czy przedszkolak myśli logicznie?
Tak – ale po swojemu. Jego wnioski są efektem aktualnego poziomu rozwoju, doświadczeń i wyobraźni. Dziecko uzna, że słońce świeci, bo „się obudziło”, a lalka płacze, bo „mama nie pogłaskała”. Nie chodzi o brak logiki, lecz o inny jej rodzaj – oparty na dziecięcej perspektywie.
Dziecko nie potrafi spojrzeć oczami drugiej osoby. Jeśli ono czegoś nie widzi – sądzi, że inni też nie. Stąd typowe dla przedszkolaków zachowania, np. zakrywanie oczu podczas zabawy w chowanego. Egocentryzm poznawczy nie jest oznaką egoizmu, lecz rozwojową normą, wynikiem jeszcze nieukształtowanej umiejętności przyjmowania perspektywy innych.
Błędy poznawcze, takie jak mylenie związków przyczynowo-skutkowych czy animizm („misiek jest głodny”), są wręcz pożądane.
Dzięki nim dziecko:
- testuje granice rzeczywistości,
- konstruuje własne reguły,
- zdobywa wiedzę poprzez własne doświadczenia,
- rozwija elastyczność i otwartość poznawczą,
- uczy się na błędach i wyciąga wnioski.
Akceptacja tych błędów przez dorosłych to nie tylko szacunek do indywidualnej drogi rozwoju, ale także budowanie pewności siebie i motywacji dziecka do dalszego eksplorowania świata.
Jak wspierać rozwój logicznego myślenia?
Najlepsza strategia? Stwarzać przestrzeń do dociekania, eksperymentowania i zadawania pytań. Nie poprawiaj bez przerwy. Raczej:
- pytaj „dlaczego tak uważasz?”,
- zachęcaj do szukania różnych rozwiązań,
- pozwól dziecku błądzić i samodzielnie dochodzić do wniosków,
- stosuj gry, łamigłówki, zabawy logiczne,
- wzmacniaj samodzielność w podejmowaniu decyzji.
Dzięki temu dziecko nabiera odwagi poznawczej i uczy się, że błąd to nie koniec świata.
Typowe błędy poznawcze u dzieci
- Brak rozumienia konserwacji: Przelanie tej samej ilości wody do innego naczynia zmienia „ilość” według dziecka.
- Animizm: Przypisywanie przedmiotom cech żywych – klasyka dziecięcego świata.
- Centracja: Skupienie na jednym aspekcie, ignorując inne.
Kara za myślenie inne niż dorosłych tłumi ciekawość, zabija wiarę w siebie. Warto tolerować, rozumieć i wspierać – to inwestycja w przyszły rozwój dziecka.
Czytanie książek, rozmowy o uczuciach bohaterów, wspólne zabawy – to wszystko pomaga przełamywać egocentryzm, uczy rozumienia perspektywy innych i rozwija empatię.
Wsparcie emocjonalne – nieoceniona rola dorosłych
Rodzic i nauczyciel to przewodnicy, którzy tłumaczą świat, ale nie odbierają prawa do błędu. Ważne, by pozwolić dziecku na indywidualne tempo poznawania, bez presji na „dorosłą logikę”.
Błędy poznawcze i „nie-logiczność” dzieci to nie wada, lecz dowód na ich etap intensywnego rozwój. Zamiast je negować – akceptujmy, wspierajmy, zachęcajmy do pytań. Tak budujemy dziecięcą odporność, ciekawość i siłę do samodzielnego odkrywania świata.