Rozwój małego dziecka jest sprawą indywidualną. Nie da się zaprzeczyć, że pierwszymi słowami, jakie wychodzą z ust malucha, są onomatopeje, czyli wyrazy dźwiękonaśladowcze. Przykładem takich wyrazów są wszelkie buczenia, miauczenia itp. krótkie dźwięki, wychodzące z małych ust. Dopiero później przychodzi kolej na „mama” i „tata”. Używanie onomatopei jest niezwykle ważne, pozwala prawidłowo rozwinąć aparat mowy u dziecka.
Naucz swoje dziecko dźwięków
Gdy dziecko zaczyna komunikować się ze światem, wydaje z siebie przeróżne dźwięki, które naśladują rzeczywistość. W ten sposób próbuje zwrócić naszą uwagę i wskazać konkretny przedmiot lub czynność, o której aktualnie myśli. Co istotne, dotyczy to zarówno dzieci słyszących, jak i tych z wadami słuchu. Onomatopeje pomagają oswoić się ze słowami, dlatego tak ważne jest, aby używać ich w komunikacji z dzieckiem. Wyrazy dźwiękonaśladowcze, jak na przykład: brum brum, czy czu czu, wskażą maluszkowi na konkretną formę zabawy. Działa to w obie strony: maluch oswaja się z tym, co przekazują mu rodzice, a następnie sam wyraża swoje potrzeby w ten sposób. Nim dziecko zacznie mówić słowa i układać zdania, to najbardziej zrozumiała forma komunikacji.
Przykład wyrazów dźwiękonaśladowczych w literaturze
Używanie onomatopei w życiu codziennym wpływa na rozwój dziecka. Poza pojedynczymi wyrazami dźwiękonaśladowczymi, jak na przykład: miau, beee czy i-o i-o, istnieją całe wiersze, które zawierają w sobie bogactwo znaczeń. Każdy maluch zna „Lokomotywę” i „Ptasie radio” Juliana Tuwima. To najbardziej znane tytuły złożonych onomatopei, które pomagają dziecku zrozumieć, jak może komunikować się dźwiękami. Czytając swoim pociechom tego rodzaju wiersze i opowiadania, rozwijasz ich wyobraźnię i ułatwiasz zrozumienie otaczającego ich świata. Trochę starszym dzieciom możesz pokazywać komiksy, które działają na tej samej zasadzie.
Onomatopeje na co dzień
Pewnych sformułowań używamy przez całe życie. Gdy jest Ci zimno, mówisz bryyy. Gdy kichasz, mówisz a-psik, a gdy ziewasz, robisz aaaaa. W ten sposób oznajmiasz światu swoje emocje, bez konieczności artykułowania pełnych zdań. Używanie wyrazów dźwiękonaśladowczych pomaga zrozumieć, o co ci chodzi oraz o co chodzi Twojemu dziecku. Warto rozwijać tę umiejętność nawet wtedy, gdy maluch zacznie mówić pełnymi zdaniami. To tylko wpłynie na niego pozytywnie.